poniedziałek, 11 sierpnia 2014

od Arrisaki c.d od Cosm'a

Próbowałam obudzić Cosma, ale po prostu się nie dało..

Kiedy obróciłam się, zobaczyłam jak wilk dosłownie leci w moją stronę. Instynktownie położyłam się na ziemi, a ten przeleciał nade mną. Po prostu po sekundzie, znów do mnie leciał, tym razem, chciałam uciec, ale kiedy się podniosłam wgryzł się w moją szyję wywracając mnie.

Nic mi się nie stało, ale ból był okropny. Nie pokazywałam tego. Jęknęłam tylko cicho, po czym zaczęłam się szarpać. Ale im mocniej kopnęłam wilka, tym mocniej zaciskał szczęki.

- Czego ode mnie chcesz, potworze?! – Krzyknęłam cicho, ponieważ brakowało mi powietrza.
- Death... – Warknął cicho.
Wreszcie mnie puścił, a ja mogłam wreszcie oddychać.

Złapał mnie za tylną łapę, po czym zaczął gdzieś wlec.
Zamknęłam oczy, zasłoniłam je łapami.

- Proszę, niech to będzie tylko sen... – Szepnęłam kiedy usłyszałam przeraźliwy krzyk kogoś cierpiącego, jakby obdzieranego ze skóry.

Cosmo? Ratuj...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz