Eee... Dobra to było dziwne. Leżałem tak jeszcze przez chwilę z szeroko otwartymi oczami.
-Ona jest walnięta. - szepnąłem do siebie i odwróciłem się z zamiarem opuszczenia lasu. Jednak strasznie chciałem zobaczyć co jest dalej. Podobało mi się to miejsce, trudno jak spotkam waderę to nic. Jakoś nie odczuwam przed nią strachu. Ruszyłem więc w dalszą drogę.
-Znowu tu?! - warknęła.
-Jak widać. - mruknąłem.
< Shinai?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz