poniedziałek, 11 sierpnia 2014

od Cosmo c.d od Arrisaki

Gdy się obudziłem szedłem tropem krwi. Starałem się jak najszybciej ale to nie było łatwe. W końcu dotarłem do ogromnej komnaty wypełnionej złotem i oświetlonej ogniem. Zobaczyłem związaną Arissakę i smażącego się powoli na ogniu wilka. Potwór był przy palonym wilku i widocznie robił sobie obiad.
Po cichu i niezauważenie przyczągałem się do Arissaki.


Arissaka? (brak weny)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz