Warknęłam ostrzegawczo.
- A co, jeśli mi to przypomina mi to powód, ale to dla mnie nic? Co, jeśli chcę, by mi przypominało ten powód? Co, jeśli czerpię z tego przyjemność? Co, jeśli chciałabym widzieć krew całodobowo? A jeśli chcę śmierci? - syknęłam i przewróciłam samca.
- Nie zadzieraj ze mną. Raczej się już nie zobaczymy, więc daj mi tylko tą przyjemność i... - skaleczyłam go, po czym polizałam lecącą krew. Była pyszna, z pewnością RH+
Zeszłam z samca i poszłam w las.
Daiki?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz