Chodziłam na polanie. W sadzie zauważyłam śliczną waderę. Podeszłam do
niej. Rozmawiała z borsukiem. Nie chciałam im przeszkadzać, lecz w tym
momencie zwierzak odszedł.
- Witaj. - powiedziałam z uśmiechem podchodząc do wadery.
- Witaj. - odpowiedziała z lekkim uśmiechem po czym dodała: - Mam na imię Melisa, a ty?
- Ja Jaśmina. Czy nie wiesz gdzie są alfy? - zapytałam rozglądając się.
- Azazel, teraz wyruszył z betami na polowanie. Latica... tam jest ! - powiedziała pokazując na brązową waderę.
- Dziękuję. - odpowiedziałam i pobiegłam do alfy.
Latica?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz