sobota, 21 czerwca 2014

od Melisy c.d. Latiki




Ucieszyłam się na spotkanie z Azazelem. Poszłam z Latiką na polanę poszukać pięknego kwiata. Gdy już go znalazłyśmy, Latika wpięła mi go koło ucha. Z uśmiechem patrzyłam na moje odbicie w źrodlanej wodzie. Porozmawiałyśmy jeszcze idąc do lasu. Miałam podarować sarnom wielki bukiet kwiatów.
- Popatrz, tam jest Azazel. - powiedziała Latika patrząc w stronę sarn.
- Oj ... stresuję sie. - powiedziałam patrząc w stronę samca.

Latika?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz