Gdy Azazel odszedł szepnęłam do Melisy:
-Tobie też się wydaje że Azazel dziś inaczej się zachowuje.
-Może trochę.
-Trochę? Może? On się zmienił ogromnie! Co się stało?! Mam wrażenie że to nie mój brat!
-Wilki się zmieniają.
Powiedziała Melisa i znów zaczęła dygotać, przyszedł Azazyl z drewnem.
Melisa?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz