Weszliśmy do wody. W pewnym momencie Azazel ochlapał mnie wodą i zaczął się śmiać. Także się zaśmiałam i oddałam basiorowi. Odwróciłam się do Latiki. Ochlapałam ją tak, że wywróciła się . Lecz gdy się podniosła, skoczyła na mnie i Azazela. Gdy wstaliśmy byliśmy cali mokrzy. Wyszliśmy z wody i usiedliśmy na pniu drzewa. Prztuliłyśmy się z Latiką, ponieważ było zimno.
- Azazelu, przyniesiesz drzewo na opał? - zapytała Latika.
- Już idę. - odpowiedział biegnąc do lasu.
Latika ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz