- Poczekaj! - powiedziałam biegnąc za samcem.
Wtedy odwrócił się głową do mnie patrząc na mnie.
- Nie chciałam żeby tak wyszło. - dopowiedziałam, po czym dodałam. - Zacznijmy od nowa....
Basior popatrzył na mnie zdziwiony. Podszedł do mnie i powiedział :
- Zgoda.
Uśmiechnęłam się do niego i powiedziałam:
- Jestem Melisa.
- Ja Ruth. - odpowiedział patrząc w ziemię.
- Ja jestem tutaj. - powiedziałam śmiejąc się.
Gdy wilk podniósł głowę, także się zaśmiał i ponow nie powiedział, tylko już patrząc na mnie:
- Mam na imię Ruth.
Ruth?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz