piątek, 20 czerwca 2014

od Latiki c.d od Melisy

Już wiedziałam co się kroi. Melisa się zabujała. Tylko dlaczego w Azazylu?! Nie żeby to było źle bo Azazylowi przyda się partnerka ale co ona w nim takiego widzi?!
Mimo wszystko ucieszyłam się .
Z uśmiechem powiedziałam:
-Warto mieć marzenia. A z resztą według mniemasz u niego szanse.
-Naprawdę?
-No ba! Bez urazy ale Azazyl nie jest zbytniej urody ( przynajmniej dla mnie ja wole takich z skrzydłami grzywką i wielkimi bicepsami ) więc nie ustawia się do niego długa lista zalotniczek. Masz spore szanse.
Melisa zaczęła się zastanawiać. PO dalszej krótkiej rozmowie zaproponowałam byśmy się spotkały z Azazylem.


Melisa?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz