Cień jestem- odparłem. Na razie będę używał mojej "ksywy". W sumie nie wiem, kto ją wymyślił, ale to nie ja. - Ty mnie śledzisz czy co?
- Nie , ja.... Skąd! Ja cię nie śledzę!- zaprzeczyła Melisa- Z resztą to ty śledzisz mnie, a nie ja Ciebie!- oskarżyła mnie.
- Ychymn, na pewno! Jak już to nas oboje ktoś śledzi!- powiedziałem gdy z krzewów wyłonił się wilk.
- KIM JESTEŚCIE?!- ryknął, aż zabrzęczało mi w uszach.
(Azazel? Melisa?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz