-No wiesz śliczna przyszedłem się ochłodzić. - odparłem po czym wskoczyłem do jeziora.
Po czym powiedziałem:
-No Ana, nie wskakujesz?
-Kto to jest Ana? - zapytała.
-No ty śliczna, jeśli chcesz mogę wymyślić coś innego.
Wadera uśmiechnęła się i wskoczyła do wody. Popływaliśmy chwilę.
Ana? (brak weny i czasu sory)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz