poniedziałek, 21 lipca 2014

od Latiki c.d od Melisy

Azazel patrzył na nas po odsłuchaniu opowieści.  Był całkiem zmieszany. Jednak jego wzrok cały czas był skupiony na Melisie na mnie nawet nie zerknął.
-No dobra jest dosyć późno. Idę do siebie. - powiedziałam przerywając minutę ciszy.
-Ja też już idę, wystarczy mi tego szalonego dnia. - powiedziała Melisa i odeszła w swoją stronę. A ja z Azazelem skierowlaiśmy się do siebie.
Rankiem obudziłam się i spostrzegłam że w jaskini nie ma Azazyla, tym większe było moje ździwienie gdy zobaczyłam go przed jaskinią. Rozmawiał z Melisą.




Melisa?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz