- Tak wadero jestem tutaj jeszcze. - odparłem z uśmiechem. - Ym co będziesz robiła?
- Nie twoja sprawa.- wysyczła idąc w stronę swojej jaskini.
Szedłem cały czas obok jej. Dałem samicy zatyczki do uszu znów zacząłem nucić.
Po kilku minutach siedziałem metr od wadery nad jeziorkiem. Przyglądałem się co robi.
- Co robisz? - zapytałem ponownie.
Shinai?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz