piątek, 18 lipca 2014

Od Treg'a c.d. Annayi

Uśmiechnałem się do wadery i poleciałem za nią. Porobiliśmy trochę akrobacji poczym zawołałem:
- Annayia , stój.
Samica uśmiechnęła się chytrze widząc, że kładę się na chmurze.
- Zmęczony? - zapytała.
- Troszeczkę. Ty też sobie klapnij.

Annayia?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz