Postanowiłyśmy ż pójdziemy pod źrebaka.
Leżał biedny prawie bez duszy. Matka go porzuciła. Melisa patrzyła się na mnie jakbym chciał go zjeść po czym powiedziała:
-Ale chyba go nie zjemy. Prawda?
Zaśmiałam się.
-Koni ja raczej nie jem. -powiedziałam uśmiechnięta po czym usiadłam obok konika.
Melisa?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz