sobota, 5 lipca 2014

od Kleo c.d od Azazela

Tym właśnie sposobem, dowiedziałam się, że Azazel nie lubi wody. Zbliżyłam się do Melisy i szepnęłam:
- Melisa, czy jak dojdziemy, możesz poprosić Azazela, żeby usiadł przy morzu?
- Jasne, no ale P O C O?
- Przrekonasz się...
Po kilku minutach doszliśmy na plażę. Melisa, zgodnie z moją prośbą poprosiła Azazela, żeby usiadł przy morzu. Kiedy o czymś tam gawędzili, pobiegłam, i mocnym ruchem wepchnęłam samca alfę do wody. Zaskoczony basior, szamotał się w wodzie, nie zdawając sobie sprawy, że woda sięga mu nie dalej, niż do barku.Melisa i ja śmiałyśmy się, a Azazel powoli wyczołgiwał się z wody.Gdy już stał na brzegu, krztusząc się wodą wysyczał:


( Azazel? Brak weny._.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz