Spojrzałam na samca przecież to Treg.
-Gdzie idziesz? - zapytałam.
-Gdzie kolwiek. - odpowiedział basior z uśmiechem.
-Mogę iść z tobą? - zapytałam.
-Czemu nie. Chodźmy.
Przez drogę Treg opowiadał mi o tym ile wilków poznał w naszej watasze.
Treg jest bardzo przyjacielskim wilkiem polubiłam go.
Przechodziliśmy obok jeziorka.
-Ale dziś upał co? - zapytałam. - Wskakujemy do wody?
Basior nie odpowiedział jego odpowiedzią było wpadnięcie do wody. Podążyłam w jego ślady.
Treg? (brak sensownej weny XD)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz