poniedziałek, 14 lipca 2014

Od Melisy c.d. Azazela

Odeszłam w stronę jaskini. Ledwo się położyłam, od razu zeskoczyłam. Na posłaniu leżał kawałek drewna. Podeszłam powoli z bolącymi plecami. Przestraszyłam się na widok wyrytego napisu : "zabiję cię". Odskoczyłam do tyłu i wybiegłam z jaskini. Za drzewami przed wodospadem zobaczyłam Kleo i..... Treg'a! Od razu pomyślałam, że to on... chociaż... nie. To zakończone. Odeszłam od pary i poszłam truchtem do płynącej rzeczki. Usiadłam zdruzgotana. I tak przez całą noc... siedziałam i grzebałam łapą w wodzie.
Wcześnie rano ujrzałam w wodzie drugie odbicie. Przestraszona ze łzami wstałam szybko. Był to Azazel. Patrzył na mnie badawczo. Ja zaczęłam szlochać. Pobiegłam do jaskini po czym usiadłam na ziemi.


< Azazel? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz