Uśmiechnąłem się.
- Zauważyłem, jak patrzysz na Melisę. Hah, czy tylko do mnie jesteś taki
nie miły? Do niej się uśmiechasz, przysunąłeś się do niej... Jak masz
już z nią być to lepiej dobrze się nią opiekuj. - jak tak gadałem
widziałem trochę u samca złości.
Na koniec stanąłem przed nim i zapytałem:
- Nie jest ci gorąco?
Azazel?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz