Od chwili, gdy o tym wspomniał, gryzła mnie pewna sprawa.
-Coś się stało?-Spytał wyczuwając moje spięcie.
-No bo... Mówiłeś, że nie masz jaskini. Ja... Wiesz, jeśli oczywiście masz ochotę, na jakiś czas mogę Ci pomóc... No wiesz, moja jaskinia jak widziałeś jest dość duża i pomyślałem że... No wiesz, jeśli masz ochotę możesz sobie ze mną mieszkać.-Mówiłem plącząc się, bo nie chciałem by to głupio wyszło.
(Xen?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz