-Tak, zdecydowanie ciekawy pomysł z przyjęciem.-Powiedziałem.
-No wiesz, ktoś musiał coś wymyślić...-Uśmiechnęła się.
Zrobiło się niezręcznie, nie wiedziałem, co powiedzieć.
Nagle podszedł do nas mój nowy współlokator Xen. Na jego widok od razu się rozpromieniłem.
-Meliso, znasz już Xen'a?-Chciałem ich sobie przedstawić.
-Zdziwię Cię, ale tak.-Powiedział samiec wyręczając Melisę.
Troszkę się wygłupiłem.
Na szczęście po chwili jedno z nich zaczęło nowy temat rozmowy.
(Melisa? Xen?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz