Popatrzyłam na kawał drewna. Może to był tylko żart? Podeszłam do basiora.
- Ym.. widziałeś u kogoś plamkę krwi?- zapytałam gdy ujrzałam pod kamieniem krople czerwone.
- Przypomnę sobie.. chyba nie.
W pewnym momencie nie wie dlaczego usiadłam i rzekłam:
- Ale ze mnie ciamajda.
Teraz usłyszeliśmy donośny śmiech.
Azazel?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz