czwartek, 17 lipca 2014

Od Treg'a c.d. Shinai

Uśmiechnąłem się ironicznie.
- Ach, niestety nie mam. - odparłem.
Wadera nie odpowiedziała. Wstała cicho i ruszyła ku wyjściu. Minęła mnie bez słów idąc w stronę lasu. Jej biała sierść była.. całkiem ładna. Poszedłem za nią cicho. Nie powiedziałem ani słowa. Słuchałem śpiewu ptaków i szeleszczących liści. Stanąłem niedbale na długą gałązkę. Shinai odwróciła się. Spojrzała na mnie groźnie, lecz poszła dalej, ja także. Zacząłem nucić wkurzającą piosenkę. Wadera wysyczała:

< Shinai, dokończysz? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz