Szłam leśną ścieżką. Byłam jak zwykle znudzona wszystkim. Słońce piekło niemiłosiernie. Wreszcie znalazłam jakieś jeziorko, więc weszłam do niego, a po chwili położyłam się na brzegu. Położyłam głowę na łapach i zasnęłam...
***Godzinę późnej***
Obudziłam się dość szybko, bo usłyszałam kroki. Odwróciłam się i zobaczyłam wilka...
- Cześć... - zaczęłam niepewnie
- Cześć. Jestem Cosmo, a ty? - spytał
- Rosalie - przedstawiłam się, ale wciąż nieśmiało
< Cosmo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz