"Czarne czy różowe?" - pomyślałem patrząc na kwiaty. Przyglądałem się
roślinom poczym odszedłem. Podbiegłem na polanę. Potknąłem się.... nawet
niewiem o co. Leżałem przez chwilę plackiem. Po chwili usłyszałem
głośny śmiech. Podniosłem się i warknąłem do stojącej obok wadery.
- Czego chcesz???!!!
<Arya?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz